Marionetka

Fatamorgana. Zmruż oczy. Przyjrzyj się.

Jesteś taka piękna. Samotna. Zagubiona. Jesteś biedna. Nie, to ja jestem biedna. Mam wszystko, ale nie mam nikogo. Klaps!

Jestem zakochana. Po uszy! Nie mogę już bez niego żyć. Chcę, żeby znał każdy mój sekret. Żeby zawsze był. Ale zawiódł. I już nie chcę. Cięcie.

Tęsknię za Tobą tak bardzo. Zły los mi Cię zabrał. Ciebie? Los? Gdybyś tylko była. Gdybyś chciała. Gdybym wiedziała. Jak śmiałaś! Klaps.

Fatamorgana. Zmruż oczy. Przyjrzyj się.
Raz, dwa, trzy, ofiarą będziesz… Ty? Każdy? Nikt?

Marionetka to intrygująca i dynamiczna opowieść. Nic nie jest tu takie, jakie się wydaje. Kwestia winy zależy od perspektywy. Moralność kręci się na karuzeli napędzanej strachem, wstydem i żalem.

Z pozoru to klasyczna historia: przyjaciółki, każda z nich dźwiga swój ciężar. Każda jest ofiarą okoliczności i splotu zdarzeń. Czyżby? Co kryje się za tą fasadą? Czy skrzywdzony potrafi nie krzywdzić?

Miałam duże zaufanie do swojego czytelniczego nosa. Jednak koronkowe intrygi sprawiły, że bez wahania uległam złudzeniom. Marionetka to rewelacyjny thriller psychologiczny. Pełen manipulacji, wybiegów i zwrotów akcji. Dla każdego fana gatunku lektura obowiązkowa! Sylwia, pociągasz za sznurki jak nikt!

Czy bywamy marionetkami? Jak często robimy coś tylko dlatego, że inni tego od nas oczekują?

” (…) piękny dom, eleganckie życie. Tak naprawdę to tylko lukier, który pokrywa śmierdzące, zgniłe wnętrze, jednak każdy się na to nabiera. Ty też…”

„Marionetka” Sylwia Bies

Styczeń 2016 roku. W mieszkaniu odnalezione zostają zwłoki młodej kobiety. Najbliżsi ofiary są przekonani, że wiedzą, kto może odpowiadać za tę zbrodnię. Rozpoczyna się dramatyczna walka z czasem.
Kilka lat wcześniej dwie pochodzące z różnych światów nastolatki się zaprzyjaźniają. Spoiwem ich relacji staje się mroczny sekret. Julia i Agnieszka są gotowe zrobić wszystko, by prawda, która może zniszczyć ich przyszłość, nie wyszła na jaw.

Najnowsza książka Sylwii Bies to jedna z tych, która „czyta się sama”, fabuła wciąga od samego początku. Jeszcze rozdział i odkładam… i nagle koniec. Zwroty akcji w tym thrillerze psychologicznym są zaskakujące a każdy szczegół ma swoje znaczenie. Z każdą stroną nasze emocje są wystawiane na próbę a tajemnice czyhają na każdej stronie. Bohaterowie którzy grają swoje wymyślone role są nie podrobienia a zakończenie wywołało we mnie niesamowite zaskoczenie. Mamy tu zagadkę kryminalną, psychologiczny zarys postaci, skomplikowane relacje, manipulacje, przemoc…krótko mówiąc bomba czytelnicza dająca do myślenia.

"Marionetka" świetny thriller psychologiczny i głęboka refleksja nad ludzką naturą

Nie jestem zbytnią znawczynią twórczości autorki, ale za każdym razem gdy sięgam po jej książkę od razu przenoszę się w mroczny i zawiły świat, w którym nic nie jest takie, jak się wydaje na pierwszy rzut oka. Kolejny raz zostałam wciągnięta w nieprzewidywalną historię i już od pierwszych stron trwałam w nieustannym napięciu aż do samego końca.

Historia zaczęła się całkiem „normalnie” jak na thriller. Makabryczne odkrycie zwłok młodej kobiety i zaginięcie jej synka rozpoczęły całą serię zdarzeń, a wstępny trop i podejrzenia same się narzucały, no… może były zbyt oczywiste, żeby były prawdziwe. Autorka przyzwyczaiła mnie bowiem do tego, że w nieoczekiwanym momencie mnie zaskakuje, prowadzi krętymi ścieżkami, a potem i tak wywraca wszystko do góry nogami.

Myślę, że siłą tej książki jest rys psychologiczny postaci. A są to postacie wielowymiarowe, pełne sprzeczności, i tak naprawdę niełatwo je zaszufladkować i ocenić kto jest dobry a kto zły. Bardzo precyzyjnie ukazane zostały tu wewnętrzne demony bohaterów, ich lęki i pragnienia.

Podobało mi się jak wątki z przeszłości i teraźniejszości mistrzowsko się przeplatały, ukazywały nie tylko dramatyczne wydarzenia tu i teraz, ale też mroczne tajemnice sprzed lat. Ważnym elementem był tu sekret jaki połączył dwie przyjaciółki z dzieciństwa Julię i Agnieszkę. Ich relacja, pełna napięcia i niewypowiedzianych prawd, to fundament całej opowieści.
Wczułam się bardzo w tą duszną, klaustrofobiczną atmosferę. Byłam jakby w pułapce, z której nie ma wyjścia, a każdy krok bohaterów prowadził mnie coraz głębiej w mroczny labirynt ich życia. Ta granica między ofiarą a oprawcą była cieniutka, a prawda przerażająca.

I co najważniejsze to miałam wrażenie, że ja tu byłam marionetką, bo autorka doskonale mną manipulowała, podsuwając mylne tropy i niespodziewane rozwiązania.
To był naprawdę świetny thriller psychologiczny, ale też głęboka refleksja nad ludzką naturą, nad tym, jak przeszłość kształtuje nasze życie i jak trudno się od niej uwolnić. To opowieść o manipulacji, sekretach i kłamstwach, które mają niszczycielską moc.

Wierzcie mi, takiej książki właśnie szukacie.

Czy wiesz kto jest Marionetką a kto ciągnie za sznurki ?

Sylwia Bies i jej „Marionetka” fantastyczny, rewelacyjny thriller psychologiczny, który porusza tak ciężkie tematy. Otwiera tak wiele wspomnień i głęboko zakopanych ran.
Momentami nie tylko płakała, ale miałam wrażenie że płacze „całe moje ciało”.
Być może dlatego, że jedna z bohaterek była mi bardzo bliska. Czytając o niej czułam się tak jakbym widziała siebie i pewne wspomnienia z młodych lat.
Pomimo tego, że było ciężko nie mogłam tej książki odłożyć. Przeczytałam ją w 6 godzin ( jak na mnie to naprawdę bardzo szybko).
Piramida wydarzeń i tajemnic powoduje, że z każdym zdaniem z każdą stroną nasze emocje wystawiane są na niesamowitą próbę.
Tu każdy najmniejszy szczegół ma znaczenie i swoje odpowiednie miejsce. Sylwia jak zawsze łączy po mału z sobą kropki aby na koniec zrzucić na czytelnika prawdziwą bombę.
Wiele tajemnic, wiele sznurków i jedna Marionetka. Czy uda Ci się dogadać kto pociąga za jej sznurki?
„Bo przecież każdy z nas ma swoje tajemnice….”