zla-krew-b-iext142675659

Zła krew

Autor:

Maciej Rożen

Data wydania:

13/03/2024

Kategoria:

Wydawnictwo:

Znak Crime

Stron:

400

ISBN:

978-83-240-6703-9

TO MIASTECZKO JEST JAK PRZEDSIONEK PIEKŁA,

TRUCIZNA SĄCZY SIĘ DO ŻYŁ KAŻDEGO, KTO TU MIESZKA

Topice, 31 stycznia 1998 roku. Rozdziobana twarz młodej dziewczyny przypomina maskę. Ofiara to córka miejscowego prominenta, którego zakłady chemiczne utrzymują przy życiu całe miasto. Potwór, który dopadł Julię, dusił ją bez opamiętania, a po wszystkim pozbawił dziewczynę oczu.

Mieszkańcy każdego dnia spotykają mordercę w dusznym korytarzu bloku z wielkiej płyty albo mijają w drzwiach wypożyczalni kaset wideo. I choć wszyscy świetnie go znają, nie mają pojęcia, kim jest naprawdę.

Zagadkę brutalnych zabójstw ma wyjaśnić Ada Heldisz. Podkomisarz zamieniła Komendę Stołeczną na prowincjonalny posterunek, aby uciszyć narastające ataki paniki. I żeby nie postradać zmysłów.

Zaślepiona ambicją policjantka nie dostrzega, że z każdym krokiem zbliża się do przepaści. A diabelnie inteligentny morderca tylko czeka na moment, aż sama wpadnie w jego sidła.

ZŁAMANA BOHATERKA, KTÓREJ NIE ZAPOMNISZ

ZBRODNIE, KTÓRE BĘDĄ CI SIĘ ŚNIŁY PO NOCACH

I FINAŁ, KTÓREGO NIE JESTEŚ W STANIE PRZEWIDZIEĆ

Styl
90%
Fabuła
90%
Emocje
100%

Według opinii 02 Czytelników

Sortuj według

  • Avatar

    jasminowaksiazka

    Przedsionek piekła

    „Czuła, jak larwy strachu wwiercają się jej w brzuch, jak pełzną w górę, do gardła”

    Małą miejscowością — Topicami, wstrząsa okrutna zbrodnia. Młoda córka miejscowej osobistości zostaje znaleziona martwa na skraju lasu. Julia została uduszona, a na koniec morderca wydłubał jej oczy. Śledztwo podejmuje Ada Heldisz, która uciekła ze stołecznej komendy, aby walczyć z przeszłością i napadami paniki. Nie zdaje sobie sprawy, że zaślepiona ambicją i strachem biegnie wprost nad przepaść, a morderca czeka na moment aż się potknie i wpadnie w jego sidła.

    Zacznę od tego, że „Zła krew” to kawał dobrego kryminału. Takiego z krwi i kości, gdzie na każdym kroku towarzyszymy w policyjnym śledztwie. Widać genialne przygotowanie autora do tematu (o czym sam pisał w Podziękowaniach). Śledztwo naprawdę było przemyślane, a całość bardzo realistyczna. Aż chciało się czytać dalej. Każdy element śledztwa był dopracowany i idealnie w punkt.

    Cała akcja jest osadzona w małym miasteczku. Autor świetnie oddał ten hermetyczny klimat. Dodatkowo lata 90. (ja akurat za dużo z nich nie pamiętam, ale wydaje mi się, że autor świetnie oddał ducha tych czasów) spotęgowały ten klimat. Każdy tutaj zna każdego, tajemnice rozchodzą się lotem błyskawicy, a bogaci trzymają w ręku całe miasteczko. Książka była przesiąknięta zapachem szarego mydła, papierosów i alkoholu. Do tego odór niespełnionych marzeń i ambicji, problemy rodzinne i przemoc. Mieszanka wybuchowa w małomiasteczkowym otoczeniu.

    Genialna zagadka, autorowi udało się mnie wyprowadzić w pole i dopiero chwilę przed Adą zrozumiałam, co się tak naprawdę wydarzyło. Genialne motywy sprawcy, świetnie poprowadzona linia narracyjna i satysfakcjonujące zakończenie sprawiły, że to była świetna przygoda. Tym bardziej jestem pod wrażeniem, że jest to debiut autora! Widać ogrom pracy, którą autor włożył w tworzenie tej książki.

    Na sukces książki oczywiście wpływ mieli także bohaterowie. Byli świetnie skrojeni, prawdziwi i do bólu żywi. I chociaż na początku myślałam, że nie polubię się z Adą, to w pewnym momencie zapałałam do niej sympatią. Jej niewyparzony język, siła i niepokorność znalazły drogę do mojego serca i z chęcią przeczytałabym kolejną książkę z tą bohaterką! Oprócz tego, że Ada była świetną policjantką, to autor mistrzowsko oddał psychologiczną warstwę Ady. Skupił się na niej i jej wewnętrznych rozterkach. Przekonująco opisał jej ataki paniki i wewnętrzne rozdarcie. Jej codzienną walkę o siebie i z sobą.

    Cóż mogę więcej powiedzieć? Czytajcie, bo naprawdę warto. Tylko pamiętajcie, że do Topic wkraczacie na własne ryzyko, bo „To miasteczko jest jak przedsionek piekła, trucizna sączy się do żył każdego, kto tu mieszka”.

    2024-08-06
  • Avatar

    lap za ksiazke

    Kocham takie debiuty

    Podkomisarz Ada Heldisz ucieka do małego miasteczka. Była świadkiem zabójstwa swojego kolegi i nie może się z tym pogodzić. Każdej nocy wraca ten sam koszmar.
    Córka miejscowego potentata zostaje zamordowana, a Ada ma za zadanie znaleźć sprawcę. Zmowa milczenia w małym miasteczku nie pomaga. Ludzie chcą wziąć sprawy w swoje ręce. Czy uda się jej znaleźć mordercę nim znowu zaatakuje? Czy pokona swój lęk?
    Uwielbiam czytać debiuty, zwłaszcza takie! Zła krew to bardzo dobra książka z zakończeniem, które zaskakuje.
    Na pierwszy plan wysuwają się bohaterowie. Główna bohaterka, jej fobie i paranoję, ale też język, w który nigdy się nie gryzie. Dodatkowo policjanci z nią współpracujący. Każdy ma coś, co go wyróżnia. U jednego będzie to poczucie humoru, u innego styl pracy czy język którego używa. Dodatkowo miejscowy biznesmen czy elita lokalnego półświatka. Dawno nie czytałem książki z tyloma dobrze napisanymi postaciami.
    Jeżeli już o pisaniu mowa to bardzo podobał mi się styl autora. Odpowiednia ilość opisów, świetne dialogi i brutalność, która jest użyta tam gdzie trzeba i tak jak trzeba. Uprzedzam jednak, że nasza wyobraźnia będzie działać na najwyższych obrotach.
    Sama sprawa kryminalna do samego końca jest zagadką. Muszę przyznać, że autor nieźle to wykombinował. Dostajemy kilku podejrzanych i każdy z nich może być sprawcą. Co rusz na światło dzienne wychodzą nowe wątki.
    Dodajmy do tego klimat małego miasteczka z końcówki lat 90, budzący się kapitalizm, brak telefonów komórkowych i polonezy na wyposażeniu policji. Mam wrażenie, że ostatnio pisarze często wracają do tych czasów. Albo to ja czytam takie książki.
    Świetna książka i mogę ją śmiało polecić każdemu. Autor wysoko postawił sobie poprzeczkę.

    2024-04-26

Zostaw opinię na ten temat!

Aktualności

Nadchodzące wydarzenia